20160525_135333

POWRÓT NA ZIEMIĘ – CZYLI „SAMOTNA” MATKA W KOSMOSIE

Macierzyństwo to jeden z najbardziej rozwijających i twórczych etapów w życiu kobiety, a równocześnie jest to czas, kiedy każda z nas musi zmierzyć się ze specyficznym rodzajem samotności. Choć przywykło się używać terminu „samotna matka” w odniesieniu do kobiet, które wychowują dziecko bez męża/partnera, to praktyka pokazuje, że każda matka doświadcza samotności.

Dlaczego matki czują się samotne?

Po porodzie nagle zostaje przecięta „pępowina” społecznej sieci (praca, studia, życie towarzyskie etc.). Dla niektórych jest to szokiem, jak bardzo zmieniło się ich życie. Z pewnością lepiej radzą sobie introwertyczki, dla których czas początkowej (naturalnej) izolacji społecznej jest dobrą okazją na skupienie się na własnych przeżyciach związanych z macierzyństwem i zanurzenie się w świadomym rodzicielstwie. Trudniejszą drogę mają do pokonania ekstrawertyczki, które z natury potrzebują kontaktu z grupą. Wychodząc z dotychczasowych ról społecznych, czują się suflerkami życia.

Nie każda kobieta otrzymuje wystarczające wsparcie ze strony mężczyzny. Ojcostwo ma zupełnie inny wymiar niż macierzyństwo. Mężczyzna stając się ojcem nie wypada poza orbitę społeczną. Niekiedy jest jeszcze mocniej na niej osadzony, angażując się w dodatkowe prace, aby utrzymać rodzinę, a zdarza się, że to pretekst na ucieczkę z domu. Tymczasem kobieta oprócz wsparcia psychicznego, potrzebuje przysłowiowych 5 minut dla siebie.

Samotność odczuwa się szczególnie w sytuacjach kryzysowych jak choroba czy przemęczenie. Nieprzespane noce… A od rana trzeba odpalić matczyny silnik i jechać przez cały dzień na pełnych obrotach.

Żyjemy w czasach pokoleniowej migracji. Większość kobiet opuszcza rodzinne miasto, a nierzadko wybiera życie na emigracji – choć wiele z nas ceni niezależność, będąc matką, czasem brakuje fizycznej obecności bliskich.

Po drugiej stronie kobiet zdanych głównie na siebie są i te, które mają na co dzień teściów czy rodziców. Przy całej gamie pozytywnych aspektów związanych z bliską obecnością dziadków, pojawiają się również te mające negatywne skutki. Kobieta czuje się samotna, kiedy ktoś inny przejmuje jej rolę i zwyczajnie zaczyna się wtrącać w wychowanie. Jeśli matka nie potrafi wytyczyć wyraźnych granic w obrębie relacji dziecko – rodzice – dziadkowie, wówczas będzie dalej dzieckiem swoich rodziców, a nie matką swojego dziecka. Co gorsza – dziadkowie wejdą w rolę rodziców wnuczki/wnuczka.

Samotność bywa skutkiem ubocznym zbyt wygórowanych oczekiwań względem siebie jako matki, męża jako ojca i dziecka jako istotki, która miałaby nam dostarczać tylko pozytywnych emocji i bezgranicznego szczęścia. Tymczasem przychodzą momenty zmęczenia i obniżonej cierpliwości.

Jak nie stać się „samotną” matką?

  1. Macierzyństwo to czas, kiedy trzeba chwytać każdą chwilę. Nie twórz scenariusza jak powinno ono wyglądać. Chwytaj każdy kadr swojego życia, a zobaczysz z czasem piękny film pełnometrażowy.
  2. Nawet jeśli odczuwasz samotność, to nie jesteś sama. Zanurzona jesteś w najpiękniejszej z możliwych więzi: matka- dziecko. Ono potrzebuje Twojej uwagi, stałego dialogu. To właśnie dzięki Twojej chwilowej rezygnacji ze świata, dziecko wchodzi w życie społeczne. Rezygnujesz ze świata, dając świat. Tworząc więź,uczysz relacji.
  3. Powrót do życia społecznego to Twoja decyzja i determinacja. Mając małe dziecko, nie musisz rezygnować z kontaktów z przyjaciółmi, swoich pasji, uprawiania sportu, zakupów itp. (Wręcz nie powinnaś zamykać się w domu!) Bądź elastyczna i ucz swoje dziecko plastyczności życia. Nie musisz przecież trzymać się stałego rytmu i harmonogramu. Ani Ty, ani dziecko to nie robot. Wszystko co razem zrobicie, to Wasze wspólne, nowe doświadczenie, nawet jeśli niektóre z nich to prawdziwe wyzwania.
  4. Nie patrz wstecz, rozmyślając, co „straciłaś”. Będąc matką, trafiłaś do grupy najbogatszych osób na świecie!
  5. Dbaj o siebie! Atrakcyjna mama to jest to!

Nie pełnij roli matki, tylko nią bądź! Czerp jak najwięcej z chwil spędzonych ze swoim dzieckiem. Jesteś dla niego wszechświatem! A obok Ciebie równoległe wszechświaty – kobiety, którym na imię „Mama”. Może czas się odnaleźć… W końcu matka z dzieckiem to nie kosmici…

Kosmiczne macierzyństwo? To dla ufoludków. A Ty Mamo żyj wśród ludzi i odkrywajcie razem ze swoim Dzieckiem planetę Ziemia. Jeszcze tyle przed Wami!

 

 

 

One thought on “POWRÓT NA ZIEMIĘ – CZYLI „SAMOTNA” MATKA W KOSMOSIE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *