20160702_162500

CUDA NA KIJU – CZYLI JAK NIE REZYGNOWAĆ NA STARCIE

Kto wie, gdzie byłbyś dzisiaj, gdybyś realizował wszystkie swoje plany? Marzeń nie można lekceważyć, bo te zaniedbane wyrastają na potwory, wypominające nam ich zaniedbanie. Zdziczałe marzenia są niebezpieczne. Mogą nas pogryźć, a z czasem nawet pożreć… Przypominają się szczególnie w chwilach, gdy siedzisz w nudnej pracy, która nie przynosi Ci ani satysfakcji zawodowej, ani finansowej. Dają o sobie znać także wtedy, gdy patrzysz, jak ktoś realizuje Twoje własne marzenia. A Ty stoisz w miejscu, bo kiedyś wmówiłeś sobie, że nie dasz rady…

Mogę – nie mogę. Potrafię – nie potrafię. Dam radę – nie dam rady. Każde z tych zdań jest prawdziwe, w zależności od Twojego nastawienia. Wiara w siebie to najtrudniejsza z „religii”, choć obcujesz z materialnym istnieniem kogoś, w kogo wierzysz. To Ty. Jesteś cielesny, możesz się zobaczyć, dotknąć, a jednak zdarza Ci się w siebie wątpić. Nawet siebie samego można zdradzić…

O sukcesie decyduje początek. Nie musi być on spektakularny. Jedyny warunek – aby coś zrobić, trzeba wystartować. Wydaje się to oczywiste, a jednak w sytuacji, kiedy potrzebne jest podjęcie konkretnego działania, zapominamy o elementarnych zasadach gry.

Przywykliśmy dostrzegać dwukońcowe kije, a tu przewrotnie każdy kij ma dwa początki. Po jednej stronie znajduje się wiara, po drugiej – niewiara. Uda mi się – nie dam rady. Jeśli w siebie wierzysz, wystartujesz. Będziesz szedł odważnie, zostawiając za sobą ślad – rysowaną patykiem linię. Drugi początek kija to brak wiary i zwątpienie. To stanie w miejscu i podpieranie się na drążku, ale cudów na kiju nie ma… Doświadczenie pokazuje, że mniej się zmęczysz idąc, niż stojąc. Przebierasz nogami w miejscu i wszystko zaczyna Cię boleć. Jeśli w porę nie wystartujesz, nawet kij, na którym się podpierasz, w końcu spróchnieje.

Jak nie rezygnować na starcie?

  • Sukces to mit zwycięstwa! Tymczasem sukces to konsekwentne kroczenie do przodu. To droga małych kroków. Jeśli zmienisz myślenie z długiego dystansu na małe odcinki, wówczas nie tylko łatwiej będzie Ci ruszyć z miejsca, ale i każdy krok wykonasz uważniej, precyzyjniej, bardziej świadomie.
  • Bez motywacji ani rusz! Nie wystarczy sam pomysł na działanie. Musisz wiedzieć, dlaczego chcesz coś zrobić.
  • Cierpliwości! Nie spodziewaj się na starcie natychmiastowych efektów, wymiernych korzyści swoich działań. Gotowe owoce przez cały rok można co najwyżej kupić w markecie. Ty na swoje musisz poczekać do osobistego sezonu kwitnienia. Ach, co to będzie za smak!
  • Pozytywne nastawienie to już pierwszy mały krok!
  • Nie oglądaj się na innych! Idąc za tłumem, dojdziesz tam, dokąd idzie tłum. Czy na pewno tam chcesz być?
  • Wyznacz sobie czas.

Przygotowany do startu… Start!

Agata Babicz

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *