Mamy to do siebie, że każdy chciałby gdzieś dojść. Ta metafora chodzenia w aspekcie naszych życiowych wyborów i działań jest bardzo sugestywna. Przywykliśmy mówić o ludziach sukcesu, że do czegoś doszli, a Ci, którzy się dobrze zapowiadają, słyszą niejednokrotnie – jako formę dopingu – że zajdą daleko.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak wstać z miejsca i iść. Tylko dokąd? Najpierw trzeba wyznaczyć sobie cel, a tu niekiedy pojawiają się prawdziwe schody.
Jeśli chcesz zajść daleko, po drodze musisz zmierzyć się z trzema rodzajami przeszkód:
1.Problem z wyznaczeniem celu
Wiedzieć dokąd się idzie – to podstawa! Wiedzą o tym podróżnicy, wiedzą o tym marynarze. Wiedzą to ludzie sukcesu. Droga musi mieć sprecyzowany cel. W innym przypadku będziesz kroczyć ścieżką, która Cię wycieńczy, ale donikąd nie zaprowadzi.
2. Problem z realizacją celu
Jeśli już obierzesz właściwy kurs, przed Tobą zmagania z realizacją swojego pomysłu. A tu może dziać się różnie – być może musisz pokonać swój strach czy wyprostować skrzywiony obraz samego siebie. Może musisz pokonać prokrastynację, a może to nie prokrastynacja tylko zwyczajne lenistwo zatrzymuje Cię na wygodnej kanapie. To wszystko przeszkody, które są w nas. Nastaw się także na ataki z zewnątrz i przeciwności losu – pokonasz je, bo wiesz, dokąd zmierzasz.
3. Problem z umiejętnością dostrzeżenia osiągniętego celu
Aby umieć cieszyć się z rzeczy wielkich, najpierw trzeba nauczyć się cieszyć z rzeczy niewielkich, drobnych, a nawet malutkich. Nie daj się wkręcić w wir niekończących się celów, które uczynią z Ciebie niewolnika osiągnięć. Jeśli dojdziesz tam, gdzie planowałeś, doceń siebie, doceń to miejsce, doceń tę chwilę. Umiej skorzystać z hamulca i zanim ruszysz w kolejną drogę, powiedz sobie na jakiś czas „dość”, „tyle wystarczy”. Nawet największy podróżnik zatrzymuje się, aby uchwycić daną chwilę i zwyczajnie odpocząć.
Każda podróż zaczyna się od przygotowań. Im większa wyprawa, tym bardziej musi być wszystko przemyślane, spakowane. Im dalej się wybierasz, przygotuj się na większą liczbę scenariuszy – jeśli wychodzisz z domu tylko do piekarni, wystarczy Ci moneta w zaciśniętej pięści. Gdy jedziesz do pracy, warto zabrać na wszelki wypadek parasol. Gdy udajesz się w podróż życia, która ma Cię zaprowadzić do sukcesu, przygotuj się na ekstremalne doświadczenia i zmagania z żywiołami, z ludźmi i z własną słabością. To dobrze, gdy czujesz zmęczenie. To znaczy, że cały czas idziesz!
Jeśli już wiesz, dokąd chcesz pójść, chodź już! Spotkamy się po drodze…
Agata Babicz