20161129_200502

NIE WEGETUJ, CZYLI JAK WYKORZYSTAĆ POTENCJAŁ ZIMOWYCH WIECZORÓW

Ledwo pierwszy śnieg za oknem, delikatne mrozy i już do naszych umysłów wkrada się lekka depresja, obniżony nastrój oraz brak chęci do podejmowania aktywności. Dni coraz krótsze. Ciepły fotel kusi zasiedzeniem się przed telewizorem. Gorąca czekolada w kubku wydaje się lepszą alternatywą niż wyjście na spacer i przymrożenie policzków. Wymieniamy z sąsiadami szybkie „dzień dobry” i każdy pędzi do domu niczym przestraszony żółw, który dobrze czuje się tylko w swojej skorupie.

A przecież świat kręci się dalej! Nie daj się jesienno – zimowej nostalgii!

Jak nie wegetować?

Zimowe wieczory niosą ze sobą ogromny potencjał:

SĄ DŁUGIE….
… przez co masz więcej czasu na zrealizowanie swoich ambitnych planów, które spisałeś na straty w okresie wiosenno – letnim, kiedy byłeś spragniony odpoczynku i długiego siedzenia w ogrodzie, nad wodą, na plaży, na placu zabaw. To dobry czas na nadrobienie zaległości w wyborze zdjęć, na szlifowanie języka przed kolejnymi wakacjami… To dobry czas na odświeżenie kontaktów przy herbacie z miodem i imbirem. Bez względu na temperaturę, to nadal wystarczająco dobry czas na wyjście z domu, by być w formie.

SĄ NASTROJOWE…
… a ich nostalgiczny charakter może stanowić świetne źródło inspiracji do twórczości – może piszesz, może malujesz, może porzuciłeś na strychu gitarę? Chcesz, by Twój dom stał się sercem kultury i sztuki? Wystarczy, że dasz światu coś swojego.

SĄ ZIMNE…
… i ciepłe równocześnie. Ciepły komin, czapka, rękawiczki i możesz ruszać w drogę. Nic tak nie hartuje ciała i ducha jak zmierzenie się z niedogodnościami. Bez względu na to, czy dylemat dotyczy wyjścia z domu na spacer i pokonanie pokusy ciepłego koca, czy zastanawiasz się nad podjęciem jakiegokolwiek działania, zawsze wybierz ruch i wyjście z inicjatywą.

SĄ ŚWIĄTECZNE…
… i to nie tylko w czasie Świąt. Święta są wtedy, kiedy dostrzegasz wartość małych rzeczy, potrafisz dawać, dzielić się, ofiarować swój czas.

Nie wegetuj! Zimą można bieguny zdobywać…

Agata Babicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *