dav

KOMPLEKSOWY TO NIE ZAKOMPLEKSIONY, CZYLI JAK POSKŁADAĆ SIĘ W JEDEN KAWAŁEK

Spotykam mnóstwo osób, które bez względu na to, na jakim etapie życia by się nie znajdowały, czują się niekompletne. Szukają potwierdzenia siebie w relacji damsko-męskiej czy w rodzicielstwie, w sporcie, dietach, maratonach, awansach, spotkaniach towarzyskich, lecz po pewnym czasie dostrzegają, że dalej nie osiągnęli wewnętrznej pełni.

Skąd się bierze poczucie niekompletności?

  • Z braku uszanowania swoich potrzeb.
  • Z ignorowania głosu wewnętrznego.
  • Z niedostrzegania swoich mocnych stron.
  • Z porównywania się z innymi.

Jest jednak jeszcze jeden, według mnie najbardziej istotny czynnik, wpływający na nasze poczucie niekompletności. Mówi się o ciele, duszy, psychice. Strefie psychicznej, fizycznej i duchowej. Wszystko pięknie… Ale jest jeszcze coś! To brak wykorzystania swojego własnego potencjału w pełnej harmonii ciała, ducha i psychiki.

Ciało

Jeśli startujemy w maratonie, lecz nie w swojej kategorii, będzie poczucie niedosytu. Biegnąc za dzieckiem, dajemy mu fory. Nie odczujemy satysfakcji, gdy obok nas rozpłacze się małe dziecko, bo postanowiliśmy z nim rywalizować…

Duch/Intelekt

Spełnienia nie odczujemy również wtedy, jeśli będziemy non stop rozwijać się intelektualnie, a równocześnie nie puścimy swojej wiedzy i swoich odkryć w dalszy obieg. Dobrym porównaniem jest tutaj odwołanie się do przestrzeni kulinarnej, a konkretnie do kuchni naszych babć… Powiedzcie… Która babcia miałaby ochotę robić dwudaniowy obiad z deserem i kompotem, gdyby miała gotować tylko dla siebie? Spotkałam ostatnio 88-letnią panią, w świetnej formie intelektualnej i fizycznej… Wnuki na końcu świata. Szła na obiad do restauracji. „Przecież sama dla siebie nie będę gotować, bo bym musiała to jeść potem przez trzy dni” – powiedziała otwarcie, a ja z pełnym zrozumieniem przytaknęłam, bo na jej miejscu zrobiłabym dokładnie tak samo… Tak więc rozwój ma sens, wystawny obiad również, pod jednym warunkiem… Jeśli za naszym „wystawnym” działaniem idzie współpraca, wyjście do ludzi, do „konsumentów” naszej wiedzy i doświadczenia.

Psychika

Co jeszcze powoduje nasze poczucie niekompletności? Działanie wbrew sobie. Robisz coś, co jest sprzeczne z Twoimi przekonaniami, z Twoimi pragnieniami serca, z Twoimi marzeniami, ambicjami i umiejętnościami. Twoja psychika cierpi, bo żyjesz w wewnętrznym kłamstwie. Próbujesz oszukać samego siebie, że tak musi być, że tak jest dobrze, że przynajmniej masz stabilizację… Ale wewnętrznie wiesz, że nie cierpisz swojej pracy, że przebywasz w środowisku ludzi, które są Ci mentalnie odlegli.

Pora się poskładać w jeden kawałek!

Ile można żyć w rozsypce, czując się niekompletnym, a przez to nieszczęśliwym i zakompleksionym?

Oto 7 kroków do poskładania siebie w całość, aby stać się kompleksowym!

Krok 1 – Stań w prawdzie przed samym sobą.

Krok 2 – Usłysz swoje potrzeby i pójdź za nimi.

krok 3 – Sprawdź, co przeszkadza Ci w dokonaniu zmian.

krok4 – Przeanalizuj swoje utarte schematy myślenia o sobie.

krok 5 – Spisz na kartce swoje priorytety i określ, gdzie widzisz się jutro, za miesiąc, za pół roku, rok i za 5 lat.

krok 6 – Naszkicuj ścieżkę swojego rozwoju z uwzględnieniem najważniejszych punktów strategicznych.

krok 7 – Wyjdź ze swojej strefy „niekomfortu”.

Studnia może być głęboka, ale nic nikomu po niej, gdy wyschnie lub gdy zamknie się ją na kłódkę…

Agata Babicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *